Czasem bywa taki dzień, że poranek jest jakiś smutny, boli głowa, łupie w kościach i ogólnie nic się nie chce, ale my mamy na to lekarstwo. Tym razem był to wyjazd w zaciszne i magiczne miejsce, którym jest Jezioro Trzcinowe w Zimnej Wodzie. Obcowanie z naturą, brodzenie w płytkiej, przejrzystej wodzie, zbieranie jagód, wspólne śpiewy sprawiły, że nasi Uczestnicy jakby zapomnieli o szarej rzeczywistości i jej bolączkach. Kontakt z pięknymi, często nieodkrytymi skarbami natury to wspaniała forma terapii. Zauroczeni Jeziorem Trzcinowym postanowiliśmy, że w najbliższym czasie, jeśli tylko pogoda na to pozwoli, wybierzemy się w tamte okolice całą grupą i urządzimy letni piknik.