Muzyka jest nieodłącznie związana z ruchem od zarania dziejów. W każdej starożytnej kulturze odnajdujemy świadectwa rytuałów religijnych lub kulturowych, opartych na aktywności fizycznej (marsz, taniec) z akompaniamentem śpiewu lub gry na instrumentach.
DLACZEGO TAK LUBIMY PORUSZAĆ SIĘ W RYTM MUZYKI?
Badania wykazują, że zarówno aktywność fizyczna, jak i słuchanie ulubionych utworów oddziałuje bezpośrednio na ośrodek przyjemności w mózgu. Przyjemne dźwięki stymulują produkcję endorfin, zwanych popularnie „hormonem szczęścia”. Siłę tego oddziaływania porównuje się do mechanizmów popularnych nałogów.
ODDZIAŁYWANIE MUZYKI NA MÓZG
Słuchając muzyki, angażujesz do pracy prawą półkulę mózgu. Komórki rozpoznają częstotliwość dźwięku i rozkładają go na czynniki pierwsze; to dzięki prawej półkuli umiemy rozróżnić rytm, melodię czy prędkość danego utworu. Lewa półkula uaktywnia się z kolei podczas „nadawania” muzyki – śpiewu czy gry na instrumentach.
Emocje, których doznajemy podczas słuchania muzyki, także rodzą się w naszych mózgach, a dokładnie – w ciele migdałowatym. Różnorodne gatunki muzyczne wywołują równie zróżnicowane emocje: wolne tempo i niskie dźwięki, charakterystyczne m.in. dla bluesa, wzmacnia odczucia smutku i zadumy. Szybkie melodie instrumentalne lub elektroniczne poprawiają nastrój i pobudzają do aktywności.
MUZYKA DO ĆWICZEŃ – O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ?
Odświeżaj playlistę co jakiś czas: jeśli przesłuchasz dany utwór zbyt wiele razy, melodia zacznie Cię nudzić i irytować lub wręcz przeciwnie – przestaniesz zwracać na nią uwagę, a muzyka przestanie pełnić swoją funkcję.
Nie słuchaj muzyki zbyt głośno: postaraj się, aby wskaźnik głośności nie przekraczał 80%, a łączny czas spędzony w słuchawkach na uszach – półtorej godziny.
Zrezygnuj ze słuchania muzyki także wtedy, gdy uczysz się nowych technik lub całkowicie nowej dyscypliny. Cisza pozwoli Ci się skupić wyłącznie na aktywności.
Zachęcam do wypróbowania różnorakiej muzyki przy poznanych już wcześniej ćwiczeniach.
Pozdrawiam, Kasia